Najnowsze wpisy, strona 2


mar 16 2005 Lśnię w słońcu zbroją z wyrytą cierpliwością...
Komentarze: 4

Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły

odeszła

Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisłą
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwa krwi
nie wróciła

Jestem Julią
mam lat tysiąc

żyję-

/Halina Poświatowska/

A miłość moja umarła na szarej barwie liści. Bezpowrotnie. Na nic krzyk rozdzierający ciszę. Słowa ugrzązły w gardle, przypaliły policzka. I cóż ja mogę w swojej obronie? Pozwoliłam odejść, nie oczekiwałam powrotu. Kiedyś poszukiwaczka, dziś cierpliwie czekam. Ona przyjdzie, zawsze przychodzi. Poczekam, dorosnę i skonsumuję w odpowiednim czasie.

Póki co, rzeczywistość dnia powszedniego, sprzeciw wobec zaisniałemu sytemu, egzystencja na miarę nieudacznika i myśl o rzeczach szalonych. Są dwa stany, które mnie napędzają, miłość i adrenalina, lecz tylko ta druga dla mnie dostępna. Czas najwyższy na dawkę szaleństwa, oderwać się muszę. Narazie zwalczam wirusa w organiźmie, w kolorach jutro się nie maluje....

siostraklara : :
mar 07 2005 Błękit
Komentarze: 4

I już coraz żadziej ta myśl kwitnie tak wyraźnie w mojej głowie. Dawne dni płyną jakoś szybciej. Z każdym dniem więcej ludzi umarłych. A każdy gest zbliża mnie...

Czeluści własnego umysłu

Czasem tak niepojęta mała tajemnica bycia człowiekiem. Uśpione nadzieje, porzucone ambicje.

I tylko ta sama muzyka rozbrzmiewa wokół. Kwiaty od dawna uśpione pod śniegiem. Nagle ziemskie życie zaschciało ujrzeć słońce. Jasny blask czarnych myśli. Jedyne co czuję wyraźniej to ból głowy. On zawsze powraca, choć czasem o mnie zapomina. To będzie ciężki tydzień, a ja namiętnie pocieram oczy. Przynajmniej nie widze rozmazanego tuszu opadającego na policzka. Byle do piątku!

siostraklara : :
mar 03 2005 Rozmyślania...?
Komentarze: 2

 

Zawsze uwielbiałam zapach cynamonu. Kojarzy mi się z tymi wieczorami spędzonymi przy kominku z herbatą w ręku gdzie wokół rozprzestrzenia się ten słodkawy zapach. Niestety coraz rzadziej mogę cieszyć się chwilami niepowtarzalnego spokoju. Powoli nadchodzi wiosna. Wszystko nabiera tępa. A ja? Jak zwykle nie nadążam. Czas nigdy nie był przyjacielem człowieka. Obowiązki i konsekwencje stale uczepiają się. Nadal rozrastam się do rozmiarów olbrzyma spoczywającego na czyiś ramionach. Taki los...

siostraklara : :
lut 21 2005 Czas powitań czy może czas pożegnań
Komentarze: 3

Raz kolejny łapię się na mej dwoistości

Raz kolejny odwrywam strzępki myśli i zostawiam wam na pożarcie

Raz kolejny nie wiem czy mylę się

Raz kolejny nie wiem czy mam rację

A jednak szukam ostoi własnego jestestwa

siostraklara : :